Dwa tygodnie temu odwiedzili mnie w Łosiolandii Dorota i Łukasz, para, której będę towarzyszyć za dwa miesiące w ich najważniejszym i najpiękniejszym dniu. Przyjechali po kilka zaręczynowych kadrów, do których moje ukochane, szwedzkie kąty nadają się idealnie.
Mimo, że kwiecień w tym roku ma w swoim przekroju chyba każdą możliwą opcję pogodową, gdzie podczas tylko paru godzin uświadczysz śniegu, wiatru, deszczu oraz dosyć ciepłych promieni słonecznych, nie przeszkodziło nam to udać się na "małą" wycieczkę po archipelagu (:
Moo, że zdjęcia są piękne to już standardowo, ale ta dusza, szara płaska skała to musi być jedno z najcudniejszych miejsc na ziemi! Widzę tam siebie z termosem pełnym herbaty... <3
OdpowiedzUsuńZgadza się, to jedno z najpiękniejszych miejsc jakie tu widziałam (:
Usuńduża miało być oczywiście- słownik sobie ze mnie zakpił bezczelnie (;
UsuńBoże, jak pięknie <3
OdpowiedzUsuńwspaniałe ujęcia!
OdpowiedzUsuńDziękuję!
Usuńkocham Twoje zdjęcia za ten cudowny klimat <3
OdpowiedzUsuń